Myszków: nowe znaki miejskie mało funkcjonalne [ZDJĘCIA]

Myszków: nowe znaki
Na ulicach Myszkowa pojawiły się trzy nowe słupy z oznaczeniami kierunków do różnych instytucji. Sam pomysł jest słuszny, ale wydaje się, że lokalizacja niezbyt przemyślana. Jadąc ulicą 3 Maja od strony MDK natykamy się na znak u zbiegu z ul. PCK. Oznaczenie instytucji w kierunku ul. Kościuszki znajduje się jednak za ul. PCK, więc nie znający miasta kierowca nie jest w stanie dostrzec z kilkudziesięciu metrów, co się na kierunkowskazach znajduje. Bardziej logiczne byłoby zlokalizowanie słupa z instytucjami w kierunku Kościuszki przed skrzyżowaniem z PCK, zamiast za nim.

Podobnie jest w przypadku kierunkowskazów na tzw rondzie na ul. Kościuszki (przy Urzędzie Miasta). Jadący pasem przy rondzie kierowcy natykają się na znak z instytucjami dopiero na końcu ronda. Manewr zjazdu w tym miejscu z pasa prowadzącego prosto (i zarazem lewoskrętu) w PCK jest co najmniej ryzykowny. Logiczniej byłoby umieścić slup z oznaczeniami na początku ronda.

Słup z kierunkowskazami przy rondzie Jana Kułakowskiego znajduje się za rondem, patrząc od strony Mijaczowa, tyle że kierunkowskazy umieszczone są po lewej stronie słupa i to pod ostrym kontem w stosunku do nadjeżdżających samochodów. Nazwy można odczytać dopiero kiedy jest się już na wysokości ul. Pułaskiego, przy zjeździe z ronda. Żeby je odczytać, trzeba by zatrzymać się na chwilę na rondzie. Rozsądniej byłoby umieścić tabliczki po prawej stronie słupa. Wtedy byłyby widoczne ze znacznie dalszej odległości.

Co sądzisz o takiej lokalizacji nowych znaków?