Myszków: Internaty na Będuszu zostaną zaadoptowane na mieszkania socjalne i komunalne

Inwestycja ma kosztować ok. 8 milionów zł, z czego ok. milion zł ma stanowić dofinansowanie ze środków unijnych. Początkowo miało być wyższe, ale ostatecznie Myszków dostanie mniej, a wydatki na kapitalny remont i zaadoptowanie internatów pod mieszkania socjalne i komunalne będą kosztować miasto ok. 900 tysięcy zł więcej. Dlaczego?

- Bo przyjęto inne, mniej dla nas korzystne przeliczniki dotyczące mieszkań komunalnych i socjalnych - tłumaczy Włodzimierz Żak, burmistrz Myszkowa. W internatach na Będuszu ma powstać 45 mieszkań, w tym 16-17 mieszkań socjalnych.

Podczas sesji część radnych mocno skrytykowała propozycję burmistrza, aby z powodu mniejszej dotacji, podnosić wydatki miasta.

- Nie jestem przeciwnikiem budowy mieszkań socjalnych i komunalnych, ale jestem przeciwny, aby lekką ręką wydawać kilkaset tysięcy zł, jeśli przy odpowiednim montażu finansowym można byłoby pozyskać na tę inwestycję znacznie większe środki - mówi radny Adam Zaczkowski.

Z wypowiedzią o wydawaniu pieniędzy lekką ręką nie mogła się pogodzić radna Beata Pochodnia, twierdząc, że budowa mieszkań komunalnych i socjalnych jest w mieście bardzo potrzebna, bo niektórzy czekają na mieszkanie nawet kilka lat.

Radny Eugeniusz Bugaj apelował natomiast do burmistrza, aby nie kierował się kalendarzem wyborczym i nie spieszył się z remontem internatów, ale żeby lepiej przygotował inwestycję. Radny Bugaj wskazywał m.in. na brak kanalizacji na Będuszu, przez co będzie trzeba wybudować ogromne szambo, które będzie musiało być często oczyszczane, używając kilku wozów asenizacyjnych, bo jeden nie będzie w stanie tego zrobić. Poza tym zdaniem radnego Bugaja przy okazji tej inwestycji dojdą kolejne koszty m.in. z powodu budowy drogi, dlatego zdaniem Ryszarda Bugaja lepiej całe przedsięwzięcie rozłożyć w czasie, aby został kompleksowo wykonane.

Burmistrz Włodzimierz Żak odpierał te ataki, tłumacząc, że podczas przejmowania internatów przez miasto wszyscy zdawali sobie sprawę, że internaty nie są podłączone do kanalizacji, a dobrze wykonane szambo wcale nie stanowi zagrożenia dla środowiska naturalnego.

Burmistrz Żak wytykał również radnym, że żaden z nich nie zgłosił formalnego wniosku o budowę kanalizacji w dzielnicy Będusz.

- W takim razie formalnie wnioskuję o budowę kanalizacji na Będuszu - odpowiadał radny Eugeniusz Bugaj. Ale o kanalizacji na Będuszu na razie można zapomnieć, bo miasto nie ma nawet dokumentacji projektowej tej inwestycji.

Dyskusja zakończyła się wyliczaniem, który z burmistrzów wybudował w Myszkowie mieszkania komunalne i ile ich było. Burmistrzowi Żakowi zarzucano, że nie wybudował jeszcze ani jednego mieszkania socjalnego ani komunalnego, ale radna Beata Jakubiec-Bartnik zauważała jednak, że za poprzednich burmistrzów miasta, budownictwo mieszkaniowe również się nie rozwijało, a lokale nie powstawały. Radna Iwona Skotniczna poprosiła burmistrza, aby przygotował zestawienie, ile mieszkań komunalnych wybudowano w poszczególnych kadencjach od 2000 roku. Ostatecznie rada poparła wniosek burmistrza, przeciw byli m.in. Eugeniusz Bugaj i Adam Zaczkowski.