Myszków. Dwóch kierowców i rowerzysta zatrzymanych za jazdę po pijanemu. Jeden wjechał w płot

- W ręce mundurowych z myszkowskiej drogówki wpadły 3 osoby, które prowadziły swoje pojazdy będąc pod działaniem alkoholu. To trzej mężczyźni w wieku 61, 34 i 23 lata. Najmłodszy z nich swoją podróż zakończył na ogrodzeniu. Wkrótce dwóch z nich stanie przed obliczem sądu. Najstarszy z nich został ukarany mandatem karnym w wysokości 2,5 tys. zł - informuje asp. sztab. Barbara Poznańska, oficer prasowy KPP w Myszkowie.

Ponad dwa promile alkoholu wykazało badanie u 34 i 23-latka, którzy kierowali pojazdami mechanicznymi. Do pierwszego zdarzenia doszło w niedzielę po godzinie 7. w Myszkowie na ulicy Kościuszki. Mundurowi z Wydziału Ruchu Drogowego myszkowskiej komendy zatrzymali do kontroli volkswagena golfa, którym kierował 34-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna był kompletnie pijany. Jego badanie dało wynik ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Natomiast 23-letni kierujący peugeotem jadąc w Jaworzniku ulicą Źródlaną swoją podróż zakończył na ogrodzeniu jednej z posesji. Podczas kontroli okazało się, że 23-latek jest pijany. Jego badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Został zatrzymany. Teraz obaj nieodpowiedzialni mężczyźni będą tłumaczyć się w sądzie. Grozi im nawet 2 letni pobyt w więzieniu oraz obligatoryjna kara finansowa w wysokości 5 tysięcy złotych.

Natomiast na ulicy Sienkiewicza w Myszkowie stróże prawa udaremnili dalszą jazdę 61-letniemu rowerzyście. Mężczyzna miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 zł.

Policja przypomina, że za kierowanie w stanie nietrzeźwości, oprócz 2-letniego więzienia, sprawcy grozi wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat oraz obligatoryjna kara finansowa w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych. Za kolejne prowadzenie pojazdu po pijanemu, sąd orzeka nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym w wysokości co najmniej 10 tys złotych.