Do pierwszego z wypadków doszło w sobotę, ok. godz. 18.10 na ulicy Pułaskiego. – Z wstępnych ustaleń policji wynika, że 31-letnia kierująca samochodem marki renault nie opanowała samochodu na mokrej nawierzchni i zjechała najpierw do rowu, a później uderzyła w drzewo – relacjonuje mł. asp Agnieszka Łuków, pełniąca rolę oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie.
Wypadek miał niestety poważne konsekwencje. Obrażenia samej kierującej nie były poważne, ale do szpitala trafiła dwójka pasażerów: 32-latka i 35-latek. Kobieta została przetransportowana do szpitala w Myszkowie, mężczyzna, który miał poważniejsze obrażenia, trafił do szpitala w Sosnowcu.
W niedzielę praktycznie w tym samym miejscu, doszło do kolejnego wypadku.
– Ok. godz. 14.15 39-letni kierowca mitsubishi nie opanował samochodu na łuku drogi i zjechał na przeciwny pas, doprowadzając do zderzenia z prawidłowo jadącym vw golfem. Ranny został kierowca mitsubishi i cztery osoby jadące vw, w tym dwoje dzieci – mówi Agnieszka Łuków.
Do szpitala w Myszkowie trafił 39-letni sprawca wypadku oraz dwoje osób dorosłych jadących vw: 36-letni mężczyzna oraz 39-letnia kobieta. Niestety poważniej ucierpiały dzieci: 17-latka i 9-letni chłopczyk. Zostały one przetransportowane śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Sosnowcu.
Okoliczności obydwu wypadków bada myszkowska policja, ale już teraz z dużą dozą pewności można powiedzieć, że do zdarzeń doszło z powodu nadmiernej brawury kierowców, którzy nie poradzili sobie z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Policja apeluje do wszystkich użytkowników dróg o rozważną, bezpieczną jazdę.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?