Dyżurny myszkowskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie o kradzieży telewizora z jednego z mieszkań przy ul. Sikorskiego w Myszkowie.
W czasie libacji alkoholowej, kiedy skończyły się wszelkie trunki, a reszta towarzystwa poszła spać, 40- letni mieszkaniec postanowił pójść za ciosem i za wszelką cenę „dopić”. Ponieważ nie miał na to żadnych pieniędzy, postanowił z mieszkania swojego kompana ukraść...telewizor.
Właściciel mieszkania zorientował się, że jego kolega wynosi mu telewizor i nie zamierza nawet nic tłumaczyć, tylko zamyka za sobą drzwi. Wtedy zdezorientowany od razu powiadomił policjantów o zaistniałej kradzieży.
Patrol mundurowych nie musiał długo szukać rabusia. Po kilku minutach tuż przed komendą policji stróże prawa zauważyli znanego im dobrze złodzieja, który z kolegą szedł w kierunku lombardu i niósł telewizor.
Mundurowi od razu zatrzymali złodzieja. Jak się okazało, był pijany. Jego badanie wykazało prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Wczoraj usłyszał zarzut i przyznał się do winy. Swoje zachowanie tłumaczył tym, że chciał jak najszybciej zdobyć pieniądze na alkohol.
Spragniony rabuś będzie teraz tłumaczył się przed sądem. Grozi mu nawet 2 lata za kratami. Natomiast odzyskany telewizor wart 1 tys. zł. wkrótce trafi do właściciela.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?