Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muzeum Wojciecha Mszycy w Katowicach [ZDJĘCIA]

Krzysztof Suliga
Muzeum Wojciecha Mszycy w Katowicach
Muzeum Wojciecha Mszycy w Katowicach arc. Wojciecha Mszycy
Kolekcjonuje stare rowery, maszyny do pisania, amonity, judaiki i opakowania po kosmetykach Nivea. Muzeum Wojciecha Mszycy w Katowicach

Muzeum Wojciecha Mszycy w Katowicach
Wojtek Mszyca w Katowicach mieszka już od 35 lat. Urodził się w Żarkach i z rodzinną miejscowością utrzymuje cały czas bardzo ścisłe kontakty. Ma w niej nawet dom. Można powiedzieć, że dla Żarek zrobił znacznie więcej niż wielu innych. I do tego społecznie. Przyczynił się do odbudowy kościółka św. Stanisława na żareckim Laskowcu, stworzył na kirkucie w Żarkach lapidarium, troszczy się o zabytkowe groby na parafialnym cmentarzu. Jego pasją jest kolekcjonerstwo.

Od amonitów przez judaiki po rowery
Wojtek Mszyca posiada ciekawą kolekcję jurajskich amonitów, za którą otrzymał nagrodę XXI Wystawy i Giełdy Minerałów i Skamieniałości na Wydziale Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego. Jest też w posiadaniu żareckich judaików, zbioru maszyn do pisania, zabytkowych rowerów a także bogatej kolekcji opakowań firmy Nivea. Spektrum jego zainteresowań jest bardzo szerokie.

Ratuje zabytki, promuje województwo
Jego działalność docenił wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk, przyznając mu wyróżnienie w konkursie „Śląskie na 5”. – Otrzymałem je za ochronę i upowszechnianie dóbr kultury, zabytków techniki, a szczególnie za promowanie w czasie polskiej prezydencji w Unii Europejskiej na międzynarodowej 14. Velocipediade’2011 w Lipsku oraz na 38. zlocie Adler-Motor-Veteranen-Club w Bad Buchau polskiego, śląskiego, katowickiego 86-letniego roweru Ebeco z 1925 r. – wyjaśnia Wojciech Mszyca. Co ciekawe, rower wyszykowany został w dużym stopniu właśnie w Żarkach i “ochrzczony” w leśniowskim potoku. Podobnie jak inne odrestaurowane jednoślady.

Jednoślady z kolekcji to prawdziwe rarytasy
Pan Wojtek jest członkiem Sekcji Pojazdów Zabytkowych Automobilklubu Śląskiego oraz międzynarodowego towarzystwa Adler-Motor-Veteranen-Clubu zrzeszającego około 450 miłośników tej marki z 25 krajów świata. Swoje zabytkowe jednoślady prezentuje w kraju i za granicą, na zlotach i wystawach. W ubiegłym roku pojechał z dwoma swymi cackami - Adlerem 23a z 1926 r. i damką Adler 8 z 1949 r. na 38. Jahrestreffen Adler-Motor-Veteranen-Club w Bad Buchau.

Muzeum na piętnastu metrach kwadratowych
W tym roku nasz kolekcjoner wszedł w posiadanie niewielkiego pomieszczenia w bloku, w którym mieszka. Wcześniej mieścił się tam zakład krawiecki. Mszyca stworzył w nim minimuzeum, w którym prezentuje większość eksponatów ze swej bogatej kolekcji. Można je zwiedzać bezpłatnie po wcześniejszym uzgodnieniu (tel. 605 581537).
Ostatnio odwiedziła go pierwsza telewizja z zagranicy. Nie krył swego zaskoczenia, bo kogo jak kogo, ale telewizji z Państwa Środka się nie spodziewał.

– Przyjechała do mnie telewizja China Central TV. Swego korespondenta w Warszawie mają dopiero od stycznia tego roku. Kiedy do mnie zadzwonili zrozumiałem, że chodzi o fińską telewizję. Przygotowałem się jak jest rower i dzień dobry po fińsku. Dopiero kiedy zadzwonili z dworca zrozumiałem, że chodzi o telewizję z Pekinu. To była pierwsza ich wizyta na Śląsku od kiedy pojawili się w Polsce – opowiada.

Wszystko zaczęło się już w młodości
Wojtek Mszyca zaczął zbierać różne rzeczy, kiedy mieszkał jeszcze w Żarkach._Było to jeszcze w czasach licealnych, kiedy to matka chrzestna podarowała mu motorower marki Adler. Jeździł nim po bezdrożach do Przewodziszowic, Mirowa. Potem opamiętał się i rozpoczął odrestaurowywanie mocno nadwyrężonego podróżami zabytku. Trwało to dziesięć lat. Będąc dziennikarzem, uzbierał kilka maszyn do pisania marki Adler (w sumie maszyn ma około 100, w tym 60 adlerów). Od mieszkańca Mikołowa przejął natomiast unikatowy, trzybiegowy rower tej marki. Postanowił zainteresować się wtedy rowerami. Wchodził w posiadanie głównie niemieckich jednośladów. Marzył jednak o polskim przedwojennym rowerze. W końcu znalazł wyprodukowany w Katowicach Ebeco. Ma w swej kolekcji 15 ponadpięćdziesięcioletnich rowerów. Teraz marzy o zdobyciu roweru produkowanego przed wojną w myszkowskim Światowicie. Jeśli ktoś taki posiada, niech da znać. Jeśli ktoś taki rower posiada, niech da znać.

Prawdopodobnie kilka z rowerów z kolekcji będzie można obejrzeć w przyszłym roku na wystawie w domu kultury w Żarkach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto