Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Latarnie przy ulicy Słowackiego nie świecą, z powodu kolizji sieci energetycznych

Krzysztof Suliga
Ten słup został uszkodzony przez samochód. Na jego miejscu stoi już nowy
Ten słup został uszkodzony przez samochód. Na jego miejscu stoi już nowy Krzysztof Suliga
Latarnie przy ul. Słowackiego powinny już świecić, ale nie świecą. Okazało się, że trzeba przełożyć jedną z nitek istniejącej sieci energetycznej, która kolidowała z siecią zasilającą latarnie. Do starostwa zostało wysłane powiadomienie o planowanych przeróbkach.

Starostwo może wnieść zastrzeżenia w terminie do miesiąca. Może jednak wcześniej poinformować inwestora, że nie wnosi zastrzeżeń.


Tymczasem uszkodzeniu uległy dwie z latarń. Obie za pierwszym zakrętem, jadąc od Nowej Wsi. Z pierwszą zderzyła się kierująca samochodem kobieta. Straciła panowanie i wjechała tak daleko od jezdni, że uderzyła w latarnię od prawej strony, mimo że ta stoi około metra od krawędzi drogi. Latarnia nadaje się do wymiany. Stojąca za nią została uszkodzona przez jakiś pojazd w znacznie mniejszym stopniu.


- Przed odbiorem technicznym inwestycji za latarnie odpowiada wykonawca. Z tego co wiem, budowa jest ubezpieczona - mówi Andrzej Hagno, kierownik Wydziału Infrastruktury Miejskiej i Inwestycji Urzędu Miasta. - Ludzie jeżdżą, jak jeżdżą. Niektórzy nie powinni wsiadać za kierownicę. Mniej doświadczeni mogą teraz nie czuć dystansu. W przyszłym roku po tej stronie wybudowany zostanie przez powiat chodnik. Kiedy kierowcy będą widzieć krawężnik, na pewno nie będą po nim jeździć.
Ten odcinek drogi był zawsze niebezpieczny dla kierowców. W płot właściciela posesji mieszczącej się na zakręcie nie raz wpadały samochody, których kierowcy nie zachowali bezpiecznej prędkości.


Budowa chodnika była brana pod uwagę także po prawej stronie, jadąc w kierunku Nowej Wsi. Postawione nieco ponad 70 cm od krawędzi drogi latarnie oddzielałby wtedy od jezdni krawężnik. Nie wiadomo jednak czy dojdzie w najbliższym czasie do jego budowy. 
- Chodnik nie jest po tej stronie konieczny. Powiat wybudował już chodnik po dwóch stronach na końcu Słowackiego, od strony centrum i okazuje się, że zarasta trawą, bo mało kto chodzi po nim po stronie torów kolejowych - mówi Mariusz Sikora, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg.


Decyzja należeć będzie ostatecznie do powiatowych radnych.
- Musieliśmy wybudować oświetlenie Słowackiego, bo oczekiwało tego społeczeństwo. Na tym nieoświetlonym odcinku było po zmroku bardzo niebezpiecznie. Trzeba było postawić słupy tak blisko jezdni, bo dalej jest rów i odsunięcie słupów na dalszą odległość byłoby znacznie kosztowniejsze i skomplikowane technicznie. Odległość od krawędzi jezdni jest zgodna z przepisami - wyjaśnia Andrzej Hagno.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto