Nie udało się w poniedziałek rozpocząć w myszkowskim sądzie procesu Wiesława S. i Rafała S., oskarżonych o sprowadzenie na teren powiatu myszkowskiego dziesiątek ton toksycznych substancji. Wiesław S. część z nich zakopał na terenie posesji w Myszkowie. Trucizny trafiły też na dzikie wysypisko w Dębowcu w gminie Poraj i w Lgocie Górnej w gminie Koziegłowy. Sprawa się nie rozpoczęła ponieważ mający ją prowadzić sędzia wyjechał do sanatorium. Nowy termin ustalono na 21 września.
Wideo
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!