Prawie 7 godzin trwała policyjna interwencja z udziałem mężczyzny, który wczoraj przekroczył granicę niemiecko-polską i w związku z tym musiał odbyć kwarantannę. Kiedy przyjechał do najbliższych okazało się, że krewni w obawie o własne zdrowie i życie nie wyrazili zgody na jego przyjęcie. 43-latek z podróżnymi walizkami pozostał zupełnie sam. W poczuciu bezsilności postanowił zwrócić się o pomoc do policji.
- Dyżurny skierował do niego patrol z Koziegłów, który z zachowaniem wszelkich środków ostrożności nawiązał kontakt z 43-latkiem. Mężczyzna powiedział mundurowym, że właśnie wrócił z zagranicy i nie ma miejsca, w którym mógłby odbyć obowiązkową kwarantannę. Wszyscy członkowie rodziny w obawie o własne zdrowie odmówili mu przyjęcia - relacjonuje Barbara Poznańska, rzeczniczka prasowa myszkowskiej policji.
- Stróże prawa o sytuacji poinformowali dyżurnego, który po trwających kilka godzin próbach znalezienia miejsca dla mężczyzny, otrzymał informację o możliwości zakwaterowania go w Szczyrku. Przy użyciu wszelkich środków ochrony, 43-latka doprowadzono do specjalnie wyznaczonego obiektu - dodaje Barbara Poznańska.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?