- Jednak prawdziwy hit zdarzył się w 2001 roku, kiedy do kościańskiej oczyszczalni ścieków dopłynęła kabina od poloneza Trucka - wspomina prezes zarządu Wodociągów Kościańskich, Dawid Borkowski.
Najgorsze jest jednak to, że ktoś musi zrobić porządek z tymi odpadami. Mało kogo to jednak obchodzi. Użytkownicy kanalizacji widzą w niej kolejny kontener, do którego trafia absolutnie wszystko, co zdoła się zmieścić, z naciskiem na to, co na pewno nigdy nie powinno się tam znaleźć.
Rury kanalizacyjne ciągle są zapchane, trzeba dodatkowo walczyć z fatalnym zapachem, który niczym niechciany gość ulatnia się z kanalizacji. Bezmyślność ludzi doprowadza do wylewów ścieków w mieszkaniach i budynkach wielu piwnic.
Dodatkowo, przez to w kanałach rodzi się więcej szczurów. Kościańskie wodociągi przypominają, że kanalizacja to nie jest kosz na śmieci a już na pewno nie jest to wysypisko ze stertą często niebezpiecznych dla środowiska i człowieka odpadów.
- Ludzie nie mają świadomości, a powinni wiedzieć, że są odpowiedzialni za zanieczyszczenie środowiska. Wyrzucane odpady emitują chemikalia, które później trafiają do przyrody, a następnie do wody pitnej, ten obieg niestety jest zamknięty. Nie wszystko jesteśmy w stanie oczyścić. Sami siebie trujemy, robimy to na własne życzenie - alarmuje prezes Dawid Borkowski.
W kościańskiej oczyszczali bardzo często dochodzi do awarii przyłączy kanalizacyjnych. Ryzyko awarii pomp sieciowych w wyniku nieodpowiedzialnych zachowań ludzi również znacznie się zwiększa. Niestety, efekt tego jest opłakany, bo na naprawy w roku 2019 trzeba było wydać całkiem sporo pieniędzy.
- Ponad 22 tysiące złotych kosztowała utylizacja odpadów niebezpiecznych, te pieniądze przekazane zostały na usunięcie niepożądanych materiałów, które trafiły do oczyszczalni. Naprawa i remont pomp wyniosła 20 tysięcy złotych, 6.500 złotych wydano na przepompownie - wylicza Dawid Borkowski.
Zakaz wprowadzania śmieci, wód deszczowych i roztopowych do kanalizacji sanitarnej wynika z ustawy z dnia 7 czerwca 2001 roku o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, w której czytamy, że kto bezmyślnie wrzuca ścieki do urządzeń kanalizacyjnych podlega karze pozbawienia wolności lub grzywny nawet do dziesięciu tysięcy złotych.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?