Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzień Kobiet w Koziegłowach. Artur Gotz wystąpił z koncertem "Mężczyzna prawie idealny"

Ewelina Kurzak
Dzień Kobiet w Koziegłowach
Dzień Kobiet w Koziegłowach Ewelina Kurzak
W Miejsko-Gminnym Ośrodku Promocji Kultury Dzień Kobiet świętowano z Arturem Gotzem. Artysta zaśpiewał dla wszystkich pań.

Artur Gotz, to zdolny artysta wielu talentów. Ma za sobą role filmowe, teatralne, wydał również trzy płyty, a promocja czwartej przewidziana jest jeszcze w tym roku. Do Koziegłów przyjechał na zaproszenie dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury – Renaty Garlei w ramach imprezy dla pań, przebiegającej pod nazwą „Wiosna Kobiet”.

Jak mówi nam artysta - Lubię te okolice, bo stąd pochodzę. Podczas swoich koncertów oraz w teledyskach promuję Jurę oraz jej bliskie okolice. Zawsze przyjeżdżam tu z wielką radością. Koncert w Koziegłowach wpisany był w cykliczną imprezę „Wiosna Kobiet”, podczas której każda z pań może przez tydzień skorzystać za darmo z wielu porad dotyczących m.in. odżywiania, modelowania sylwetki czy stosowania odpowiednich kosmetyków.

Koziegłowianki odwiedzający w tym czasie dom kultury, mogą również poddać się metamorfozie, np. zrobić profesjonalny makijaż, zadbać o paznokcie, ale również skorzystać z masażu relaksacyjnego czy masażu stóp. W tę chwilę oddechu od codzienności idealnie wpisał się koncert Artura Gotza noszący tytuł . „Mężczyzna prawie idealny”.

Artur Gotz, zagrał łącznie ponad 500 koncertów m.in. w Polsce, Europie, jak również trzy duże trasy koncertowe w Stanach Zjednoczonych, a w ubiegłym roku gościł również na Kubie. Ma za sobą także trasy koncertowe po Australii i Nowej Zelandii, gdzie promuje polską kulturę i piosenkę, a przede wszystkim Jurę Krakowsko-Częstochowską.

Przy okazji koziegłowskiego koncertu zapytaliśmy artystę, jakie są jego dalsze plany i skąd wzięło się umiłowanie do tematyki relacji damsko-męskich, a przede wszystkim Jury.

Ewelina Kurzak: „Mężczyzna prawie idealny”, skąd pomysł na taką właśnie tematykę, przecież nie jest ona łatwa?

Artur Gotz: (śmiech), to prawda, nie jest ona łatwa, ale tytuł koncertu to jednocześnie tytuł mojej płyty, na którą teksty napisała Agnieszka Chrzanowska. Zapewne nieliczni tylko wiedzą, że Agnieszka pochodzi z pobliskiego Zawiercia. Płyta ,,Mężczyzna prawie idealny” opowiada o relacjach damsko-męskich, o tym jacy są mężczyźni jak i o tym dlaczego nie możemy się ze sobą dogadać. Myślę, że tutaj odpowiedzi na te pytania znajdą zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Ale to nie jedyna moja płyta, która traktuje o relacjach damsko-męskich. Moja pierwsza płyta pt. „Obiekt seksualny”, również porusza tę tematykę. Tematyka damsko-męska jest po prostu niewyczerpana. Jednak chciałem, aby ten koncert dla mieszkanek Koziegłów był wyjątkowy, dlatego wybrałem też piosenki z mojej trzeciej płyty z piosenkami „Kabaretu Starszych Panów”.

E.K.: Sądząc po reakcji publiczności, tematyka piosenek bardzo przypadła do gustu zgromadzonym paniom, które w znanych utworach głośno śpiewały, klaskały i śmiały się z tekstów. „Addido pomidory” znała niemal każda pani. Jednak niespodzianką była również piosenka Marka Grechuty pt. „Nie dokazuj”. Przyznam, że świetne wykonanie. Ale Ty planujesz przecież wydanie czwartej płyty, więc zastanawiam się, czym tym razem zaskoczysz swoich fanów, a raczej fanki, bo głównie one dominują na Twoich koncertach.

AG: Zgadza się, niebawem światło dzienne ujrzy moja czwarta płyta, ale już w nico innym klimacie. Płyt będzie trochę w stylu vintage-pop, z gitarowym brzmieniem, ale nie mam jeszcze tytułu. Piosenki będą opisywały naszą polską rzeczywistość. Znajdą się tam m.in. ,,Janusz i Grażyna” (do której teledysk już został nagrany z udziałem Michała Wiśniewskiego i można oglądać go w sieci), ,,Schabowy” o najwspanialszej polskiej potrawie, będzie również piosenka o hejterze internetowym. Chciałem mieć taki utwór w swoim repertuarze, po to, aby wklejać wszystkim hejterom, którzy hejtuja mnie i moich kolegów artystów. Na płycie znajdzie się także piosenka pod tytułem ,, Milość z facebooka” - o tym jak dwie osoby poznają się przez Interne,t albo ,,Kocham Disco” - bardzo przewrotny tytuł, więc nie mogę zdradzić o czym to jest. Będzie też piosenka ,,Karty na stół”, opowiadająca o dwójce ludzi, którzy poznają się w barze i potem ona śpiewa mu - wyłóż karty na stół kredytowe. Będzie wesoło, satyrycznie. Będzie to płyta do zabawy, do tańca, śpiewania, podskakiwania, więc mam nadzieję, że tak będzie również na koncertach – wesoło i mnóstwo dobrej zabawy. Na razie jednak czekamy na dobry termin premiery, gdyż początkowo premiera miała odbyć się w połowie roku, ale musimy ją troszkę przesunąć, bo wakacje to nie jest dobry czas na premierę, a materiał uważam – nieskromnie mówiąc - jest niezły, ale oceniam tu wyłącznie muzykę i teksty, a nie swoje wykonanie. Ale na premierę jeszcze troszkę musimy poczekać.

EK: Zauważyłam, że w swoich teledyskach promujesz Jurę Krakowsko-Częstochowską, ale również Katowice. Skąd ten pomysł?
AG: Promuję te niezwykłe miejsca, bo urodziłem się w Krakowie i cały czas jestem związany z Jurą. To nie zwykłe miejsca, do których chętnie wracam . Pracowałem w Teatrze Rozrywki w Chorzowie, bo wychowałem się w Katowicach. Nadal tutaj przyjeżdżam do mojej babci. Województwo śląskie jest mi bliskie, a wszystkie te miejsca są dla mnie bardzo sentymentalne.

Podobnie jak przy okazji poprzednich albumów, chciałbym i teraz promować teren Jury oraz jej okolice w swoich teledyskach. Teledysk do piosenki „Duch, dusza i ciało” nagrałem w Złotym Potoku, natomiast klip do piosenki „Obecny narzeczony” powstał na zamku w Ogrodzieńcu i w zawierciańskiej greckiej restauracji Irini, a teledysk do utworu „Milionerzy” w Old Times Garage w Katowicach. Przymierzam się do nagrania teledysku, który będzie promował inne gminy, bo lubię taki rodzaj pracy. Może uda się nawiązać współpracę, gdyż trwają rozmowy w różnych miastach. Wzajemna promocja, to bardzo fajny pomysł, a w województwie śląskich jest mnóstwo pięknych miejsc. Niektóre z nich są bardzo znane, a niektóre zapomniane i szkoda, żeby moja publiczność w Polsce i na świecie nie poznała takich miejsc.

EK. Jesteś śpiewającym aktorem, więc ciągle w trasie koncertowej, zatem co z rolami teatralnymi czy na dużym ekranie. Porzuciłeś je dla muzyki?
AG: Ostatnimi czasy troszkę bardziej poświęciłem się śpiewaniu, ponieważ śpiewanie i muzyka to jest moja wielka miłość i generalnie troszkę jest mi w tym momencie bliższe, ale jednocześnie współpracuję z teatrami, m.in. z Mazowieckim Teatrem Muzycznym im. J. Kiepury, Teatrem Piosenki im. R. Kołakowskiego oraz Teatrem Nowym w Łodzi, z którym kiedyś byłem związany na stałe przez 8 lat. W tej chwili mój czas pochłania również Fundacja 44, którą założyłem. Dzięki środkom finansowym miasta Łodzi wyprodukowaliśmy spektakl „Pierwszy raz” o relacjach damsko-męskich, które mnie, jak i moją publiczność nurtują przez całe życie. Autorem scenariusza jest Michał Walczak, młody, zdolny dramaturg. Z tym spektaklem odwiedzamy polskie miasta. Premiera odbyła się w Teatrze Nowym w Łodzi, ale w ciągu kilku miesięcy zagraliśmy 13 spektakli, min. w Olkuszu i Katowicach. Kolejne mamy zaplanowane w Radomsku, Rybniku, również w kwietniu w Katowicach, gdzie serdecznie wszystkich zapraszam. Spektakl opowiada o tym, jak dwie młode osoby umawiają się na swój pierwszy raz i za pomocą różnych scenek odgrywamy przed sobą właśnie ten pierwszy raz, do którego próbują doprowadzić bohaterowie, a czy do tego dojdzie, to musicie przyjść i zobaczyć, jak to wygląda. W tej chwili nie maj już czasu na aktorstwo filmowe, chociaż bardzo lubię pracę z kamerą i mam już za sobą kilka ciekawych przygód filmowych m.in. „Karol, człowiek, który został papieżem”, ale też film poświecony górnikom pt. „Ściana śmierci”, gdzie grałem jednego z głównych bohaterów, oparty na faktach, poruszający temat górniczych katastrof.

W ubiegłym roku brałem udział w projekcie, gdzie grałem żołnierza w Afganistanie. To było dla mnie bardzo ciekawe przeżycie. Lubię takie działania na planie, które różnią się od życia codziennego. Jednak w tym momencie muzyka i podróże tak bardzo mnie pochłonęły, że nie mam czasu na zajmowanie się na tyle aktorstwem. Staram się zawsze łączyć podróże muzyczne z podróżami w ogóle. Bowiem charakter mojej pracy pozwala mi na zwiedzanie ciekawych miejsc nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Najciekawsza, do tej pory, była dla mnie podróż do Australii. Pierwszy raz przebywałem tam pięć tygodni, a w ubiegłym roku byłem dwa miesiące i bardzo dużo zwiedziłem. Zwiedziłem też siedzibę aborygenów Uluru.

Z kolei dwa miesiące temu byłem w Nowym Yorku, na Florydzie i Kubie. Kuba i Hawana mnie zachwyciły, niezwykli ludzie i przyroda. Miałem tam przyjemność prowadzić warsztaty dla kubańskich aktorów, dzięki temu zobaczyłem, że oni naprawdę mają we krwi rytm i muzykę.

EK: Dziękuję za rozmowę i trzymam kciuki za sukces nowej płyty i nowe teledyski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto