Z Dorotą Kaim-Hagar, lekarzem naczelnym Szpitala Powiatowego w Myszkowie rozmawia Krzysztof Suliga
Wniedzielę do naszego szpitala trafiły osoby ranne w katastrofie kolejowej koło Szczekocin. Jaki jest stan ich zdrowia?
Pięć osób zostało już wypisanych ze szpitala. Jedna, która przeszła operację podudzia zostanie u nas do końca tygodnia.
Jak wyglądała w szpitalu noc z soboty na niedzielę?
O godzinie 21.40 dostałam informację, że pojechał od nas zespół ratunkowy do katastrofy kolejowej. Wiedziałam, że może być tam około 50 rannych. Spodziewałam się pacjentów, bo jesteśmy stosunkowo niedaleko od miejsca zdarzenia.
Co pani zrobiła po otrzymaniu informacji?
Dyrektor szpitala był w tym czasie w Zakopanem. Kontaktowaliśmy się przez telefon. Zorientowałam się, ile mamy wolnych miejsc i ile mamy krwi. Przekazałam informację do szpitala w Zawierciu, który koordynował działania. Byłam w kontakcie z wicemarszałkiem Kleszczewskim. Ściągnęliśmy dodatkowy sprzęt do izby przyjęć. Pierwsza osoba przyjechała o godz. 23, ostatnia o 7 rano. Mieliśmy w pogotowiu jeszcze jeden zespół ratunkowy, ale nie było potrzeby, by jechał na miejsce katastrofy. Rano był u nas minister Arłukowicz.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?