Dbaj o przyłącza. Bo zamarzną!

Średnio we Włocławku dochodzi do piętnastu- dwudziestu awarii wodociągowych w miesiącu. Dlaczego tak się dzieje? Mamy wiele kilometrów rur, które służą nam więcej niż pół wieku. - To siedemnaście procent całej sieci - mówi Bod-gan Laszuk, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji we Włocławku.

- A aż trzydzieści procent infrastruktury wodociągowej ma więcej niż trzydzieści lat.W tej sytuacji trudno się dziwić, że dochodzi do awarii. Często ich usunięcie wymaga wyłączenia części jezdni z ruchu. Tak było w końcu ubiegłego tygodnia na ulicy Żabiej.Pogotowie wodociągowe pracuje na trzy zmiany. I tak będzie również w czasie zimy. Kierownictwo MPWiK ma nadzieję, że nie powtórzy się sytuacja z ubiegłego roku, gdy pod wpływem tęgich mrozów często dochodziło do zamrożenia przyłączy, zwłaszcza w sąsiedztwie domków jednorodzinnych, a pogotowie nie nadążało z usuwaniem awarii na bieżąco.Jak uniknąć zamrożeń instalacji wodociągowej? Jeśli rury wodociągowe biegną stosunkowo płytko, czyli nie głębiej niż 1,2 metra pod ziemią, a temperatura spada poniżej 15 stopni Celsjusza, to nie ma na co czekać - trzeba grunt, pod którym rury się znajdują czymś przykryć, zwłaszcza wtedy, gdy nie ma śniegu.Dobrym sposobem na uniknięcie zamrożeń jest też odkręcenie kranu i pozwolenie, by woda kapała. Powie ktoś: - To przecież kosztuje. Ale pracownicy „Wodociągów" zapewniają, że wyższe koszty poniesiemy, jeśli dojdzie do zamrożenia przyłącza.Służby techniczne „Wodociągów" są gotowe do pomocy w przypadku, gdy przyłącze zamarznie. Dysponują między innymi agregatami do odmrażania rur metalowych, opalarkami do punktowego odmrażania instalacji wodociągowych oraz sprzętem ciśnieniowym, który wykorzystywany jest do wypłukiwania lodu z rur plastikowych.Zwykle nie ma problemu z odmrażaniem starych przyłączy. Ale tam, gdzie są rury plastikowe, przywrócenie instalacji do stanu używalności nie jest proste. I kosztuje. Bo wiąże się z koniecznością wypłukiwania lodu.Trzeba też wiedzieć, że nie każdy problem z zamarzniętą instalacją rozwiąże Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Odpowiedzialność „Wodociągów" kończy się bowiem na zaworze za wodomierzem głównym. Jeśli coś się przydarzy między tym zaworem a kranem, to już sprawa dla zarządcy kamienicy lub właściciela domu.