Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chce dać myszkowianom kulturę wysoką

Redakcja
fot.Krzysztof Suliga
Z Aleksandrą Pindych, nowym dyrektorem Miejskiego Domu Kultury w Myszkowie rozmawia Krzysztof Suliga

Jaką ma pani wizję działalności domu kultury w Myszkowie?

Dom kultury powinien działać trzytorowo. Pierwszy nurt to uwrażliwianie najmłodszych na kulturę. Powinniśmy uczyć dzieci, że jest ona w naszym życiu bardzo ważna i bardzo istotna ze względu na nasz duchowy rozwój. Umiejętność zachwycania się kulturą, jak ja to nazywam, może bardzo człowiekowi w życiu pomóc, chociażby jako czynnik odstresowujący. Jeżeli nawyk obcowania z nią wyrobiony zostanie u dziecka, to będzie ono jej potrzebowało do końca życia. Często kultura prowokuje do myślenia, skłania do refleksji. Nie muszę chyba o tym mówić, bo są to sprawy oczywiste.

Jakie są kolejne tory?

To stwarzanie osobom utalentowanym w jakiejś dziedzinie warunków do rozwoju pod okiem profesjonalistów. Mamy takie możliwości. Widziałabym dom kultury jako ostoję utalentowanych w jakiejś dziedzinie osób. Trzeci nurt działalności, to tzw. kultura wysoka, która się kojarzy przede wszystkim z instytucjami kulturalnymi, filharmoniami, teatrami, operami. Dlaczego nie z domami kultury? Mamy piękną salę widowiskową na ponad 400 miejsc. Można w niej wystawiać spektakle teatralne, opery i różne inne rzeczy. Jest kino, które można wykorzystać też do pokazów ambitnych produkcji. Umożliwienie dostępu do kultury wysokiej to też dla mnie priorytet. Na pewno znajdzie ona swoich odbiorców. A dom kultury w Myszkowie ma ogromne możliwości jeżeli chodzi o zaplecze techniczne.
Można robić tu wspaniałe rzeczy. Mam pomysł na kilka cyklów różnego rodzaju imprez dotyczących kultury wysokiej. Będę troszeczkę działać metodą prób i błędów. Kierować się w pewnym stopniu swoimi subiektywnymi zapatrywaniami. Jeżeli jakaś impreza się przyjmie, będziemy ją kontynuować, jeśli nie, postaram się zaproponować coś innego. Moją rolą jest podawanie ludziom tego, co tak naprawdę chcieliby zobaczyć. Dla mnie najważniejsze jest, żeby mieszkańcy Myszkowa byli zadowoleni z myszkowskiej kultury.

Czy zamierza pani realizować tylko własne pomysły?

Jestem jak najbardziej otwarta na współpracę i słucham różnych głosów. Mimo że jestem tu niecały tydzień, z wieloma ludźmi udało mi się już porozmawiać. Niektórzy przychodzą z bardzo fajnymi pomysłami. W wielu przypadkach udało nam się wstępnie dopracować wstępnie jakąś wspólną wizję. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Jestem bardzo otwarta na współpracę z poszczególnymi ludźmi jak i instytucjami. Współpraca ze szkołami, ośrodkiem pomocy społecznej i innymi, to dla mnie bardzo ważna sprawa. Mogę się też od nich wiele nauczyć i dowiedzieć. Chciałabym również wyjść z domem kultury poza jego mury. Myślę o imprezach w mieście być może plenerach malarskich, sztuce ulicznej.

Promocja nie była dotychczas mocna stroną domu kultury.

Wydałam już pierwsze decyzje w sprawie promocji imprez. Chciałabym w jakichś sposób dotrzeć do jak największej liczby mieszkańców, bo zdaję sobie sprawę, że nie każdy przechodzi obok domu kultury i ma okazję przeczytać na naszych afiszach, co się dzieje. Mam na to kilka pomysłów i nie ukrywam, że bardzo ważna jest tu współpraca z instytucjami. Przy promocji trzeba wykorzystywać wszystkie dobrodziejstwa współczesnej techniki.

Czy jest coś, co panią mile zaskoczyło w funkcjonowaniu domu kultury?

Początek mojej pracy zbiegł się z premierą musicalu Shrek. To coś, co nastroiło mnie bardzo optymistycznie, bo zobaczyłam jak wielki jest tu potencjał. Mamy wspaniałe dzieciaki, od tych najmniejszych, po młodzież grającą na różnych instrumentach. Widać było, że nawet dzieciaki wiedzą, po co są na scenie. To ogromna praca i zasługa pani Kasi Miklas, Tomka Wójcika i Sebastiana Rucińskiego. To się ma idealnie do tych dwóch pierwszych torów kultury, o których mówiłam. Moim marzeniem jest, aby każdy kto odkryje w sobie jakiś talent, mógł tu przyjść i się rozwijać. A jeszcze lepiej byłoby, gdyby ktoś u nas odkrył ten talent. Kultura jest niesamowicie ważna i dla mnie jest to ogromna pasja. Często się wzruszam, kiedy widzę jakąś piękną aranżację czy obraz. Dla mnie są to niesamowite momenty zachwytu, którymi chciałabym się z wszystkimi podzielić. To chwile, kiedy zapomina się o wszystkich problemach i człowiek się maksymalnie w tym momencie resetuje.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto