Przez starszych mieszkańców Myszkowa to miejsce jest nazywane "stacją". Jeszcze można usłyszeć : "Idę na stację". Nazwa pochodzi od dworca kolejowego. A kolei, konkretnie powstaniu Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej Myszków zawdzięcza swój dynamiczny rozwój pod koniec XIX wieku.
Wokół placu dworcowego powstawały domy mieszkalne, sklepy, firmy usługowe.
Plac Dworcowy, po II wojnie światowej nazywał się plac majora Denisewicza, który zginął w czasie wyzwalania Myszkowa w styczniu 1945 r.
Po 1989 roku zmieniono nazwę na plac Dworcowy. Jeszcze w latach 70. było tutaj dużo parterowych domków, w których były knajpy,fryzjer, sklepy spożywcze, drogeria. Wszystkie te małe budynki wyburzono w połowie lat 70. W ich miejsce powstał m.in. duży pawilon handlowy zwany "kaflowcem" z racji elewacji przypominającej piecowe kafle. Dziś pawilon ma zmienioną elewację.
Nie ma już przejazdu kolejowego. Najpierw w połowie lat 70. wybudowano wiadukt nad torami i rogatki służyły tylko do regulowani ruchu pieszego. Potem, w końcu kat 80. wybudowano przejście pod torami i przejazd zamknięto. Wyburzono zabytkową budkę dróżnika. Dziś w tam, gdzie gdzie stały auta przed przejazdem jest postój taksówek.
Nie ma już domów jednego z domów kolejarzy i ich ogródków działkowych. Dom, który pozostał był jeszcze kilka lat temu dworcem, zlikwidowanego PKS. W miejsce wyburzonych dwóch drewnianych domów wybudowano pawilon Lidla a tuż obok Netto.
To miejsce się zmieniło. Wciąż czeka na sensowne zagospodarowanie.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
