Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burmistrz odwołał prezesa, bo go okłamywał

Krzysztof Suliga
Obecnie trwa wyburzanie pierzei od strony ul. Kościuszki. Za budynkami stoi już Galeria Kupiecka Oczko
Obecnie trwa wyburzanie pierzei od strony ul. Kościuszki. Za budynkami stoi już Galeria Kupiecka Oczko fot.Krzysztof Suliga
Rada Nadzorcza MTBS Myszków odwołała na wniosek burmistrza Myszkowa z funkcji prezesa spółki Edmunda Konieczniaka.

Wcześniej burmistrz odwołał z Rady dwóch jej członków – Andrzeja Hagno i Patryka Świrskiego. Obaj byli przedstawicielami poprzedniego burmistrza. Pierwszy cały czas pracuje w Urzędzie Miasta w Myszkowie, drugi był na początku poprzedniej kadencji specjalistą od pozyskiwania dla miasta środków zewnętrznych. Obaj wymienieni głosowali za podpisaniem umowy przez MTBS ze spółką Domene w takiej formie jak jest obecnie, czyli jak twierdzi obecny burmistrz Włodzimierz Żak, niekorzystnej dla spółki i miasta.
– Przyczyną odwołania prezesa była negatywne ocena wszelkich działań pana Konieczniaka związanych z zawarciem i realizacją umowy dzierżawy gruntu na którym budowana jest galeria kupiecka. W ocenie Rady Nadzorczej wynegocjowana treść umowy nie chroni interesów spółki, nadto, działalność pana Konieczniaka, oceniona w świetle przedstawionych przez niego informacji na posiedzeniach Rady 16 sierpnia i 29 września spowodowała utratę zaufania – informuje Małgorzata Kitala-Miroszewska, rzecznik prasowy myszkowskiego magistratu. Rada Nadzorcza powołała na prezesa MTBS-u Ryszarda Mileja z Sosnowca.

Obecny burmistrz twierdzi, że jeszcze do niedawna nie wiedział, co kryje się w umowie. Edmund Konieczniak nie poinformował go o tym, że jest w niej zapis pozwalający prezesowi Domene Benedictowi Kotzurowi na branie kredytu na budowę Galerii Kupieckiej Oczko przy ul. Kościuszki pod hipotekę terenu należącego do MTBS-u. Mało tego, Edmund Konieczniak, podpisał pierwszą transzę kredytu bez poinformowania o tym fakcie obecnego burmistrza.

Ten wreszcie dotarł jednak, jak mówi nie bez problemów, do umowy pomiędzy MTBS-em i Domene. Efektem tego było zdjęcie E. Konieczniaka z funkcji prezesa gminnej spółki.

We wcześniejszych rozmowach z nami prezes Konieczniak także zapewniał, że nie ma możliwości, by Benedict Kotzur wziął kredyt pod hipotekę nieruchomości przy ul. Kościuszki. Prawda okazała się jednak inna. Gdyby nie zmiana władzy, pewnie długo nie wyszła by na jaw.

Czego może się obawiać miasto w związku z zawarta umową? Przede wszystkim tego, że w przypadku nie płacenia przez inwestora rat kredytu, komornik zabierze miastu teren przy ul. Kościuszki, na którym stoi galeria. Kolejna rzecz, która jest w opinii burmistrza niedopuszczalna, to określenie stawki za dzierżawę terenu przez inwestora na zaledwie 5 tys. zł miesięcznie. Umowa ważna jest przez 30 lat. W przypadku jej zerwania przez MTBS, trzeba będzie płacić Benedictowi Kotzurowi przez 30 lat odszkodowanie w wysokości 10 tys. zł miesięcznie. Biorąc to pod uwagę, burmistrz musiał wyrazić zgodę na wzięcie przez inwestora kolejnej transzy kredytu pod budowę Galerii Kupieckiej Oczko na hipotekę terenu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto