Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Myszkowa Włodzimierz Żak planuje przebudowę skwerku z fontanną przy Kwiatkowskiego.

Krzysztof Suliga
fot.Krzysztof Suliga
Skwerek zostanie zmodernizowany, ale najwcześniej w 2014 roku

Burmistrz Włodzimierz Żak zajął stanowisko w kwestiach związanych ze skwerkiem i fontanną przy ul. Kwiatkowskiego oraz planami zagospodarowania terenu przy dawnym basenie na Pohulance. Mieszkańcy od dłuższego czasu krytykują brak wody w fontannie a sam skwerek jak żywo kojarzy się z czasami socjalizmu. Tyle, że z jego upadkiem.

– Jeżeli wygenerujemy środki publiczne i państwo radni się na to zgodzicie, to do 2014 roku opracujemy projekt, uruchomimy fontannę i zmodernizujemy skwer przy ulicy Kwiatkowskiego, bo zgadzam się, że jest w opłakanym stanie – mówi Żak.

Według wstępnych szacunków, ta inwestycja w sumie może kosztować około 300 tys. zł, choć może w przetargu uda się uzyskać niższą cenę. Fontanny nie opłaca się remontować. – Miasto poniosło w ubiegłym roku duże wydatki związane z wyciekiem wody do gruntu. Zdecydowaliśmy się w tym roku zakręcić kurek, by nie ponosić kolejnych strat – wyjaśnia burmistrz. – Tylko ja wiem, ile miałem przykrych rozmów z mieszkańcami, którym musiałem tłumaczyć, dlaczego w środku lata fontanna nie funkcjonuje.

Burmistrz odniósł się też do pomysłu przejęcia od gminy Koziegłowy terenu, na którym leży Leśniczanka. Taki wariant nie był co prawda w ogóle przez niego rozpatrywany, ale niektórzy o nim dyskutowali.

– Po pierwsze Myszkowa nie stać na zorganizowanie dwóch placów rekreacyjnych. Opowiedzieliśmy się za tym, by takim miejscem był teren wygodniejszy do zagospodarowania, aczkolwiek z pewnymi trudnościami, czyli Pohulanka. Niewątpliwie na Pohulankę jest mieszkańcom centrum najbliżej. Zgłosiliśmy ten projekt, ale jeżeli pojawi się jakieś dofinansowanie, to najwcześniej w roku 2015. Być może znajdziemy wcześniej jakąś funkcję tego tego terenu – informuje Włodzimierz Żak.

Jeśli chodzi natomiast o rezygnację przez miasto z dzierżawy Leśniczanki, zgłosił się do Urzędu Miasta Andrzej Skowron, prowadzący stowarzyszenie dla bezdomnych, z pomysłem przejęcia i zagospodarowania przez stowarzyszenie tego terenu. Gmina nie wnioskowała więc tym bardziej o przedłużenie dzierżawy i jest szansa, że teren przejdzie na Skarb Państwa, będąc w gestii starostwa powiatowego. Miasto miało zbyt wiele ograniczeń, by móc swobodnie tam gospodarować. Umowa była tak skonstruowana, że nie mogło pobierać nawet opłat od znajdującego się tam lokalu gastronomicznego.

Poruszona została także kwestia remontów chodników pomiędzy blokami, co z punktu prawnego jest sprawą skomplikowaną. Są odcinki pomiędzy blokami, które należą do gminy, ale i są związane ze wspólnotami. W sytuacji, kiedy grunt, na którym ma zostać położony chodnik jest częściowo gminy, a częściowo wspólnoty, wspólnota musi partycypować w kosztach inwestycji. A chodników do remontu nie brakuje.

– Wiemy, jaki jest budżet miasta i jakie mamy zapóźnienia w różnych sprawach. Wszystkiego na raz nie da się zrobić. Wspólnota przy ul. Kościelnej 5a chciałaby, aby uporządkować tam gospodarkę wodną, bo okazuje się, że zrzut wody deszczowej jest zrobiony niezgodnie z przepisami. Jeżeli mamy zrobić tam na życzenie mieszkańców chodnik, to jedynie wtedy, kiedy nie przyblokujemy przyszłych prac związanych z odprowadzeniem deszczówki – mówi burmistrz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto