Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W ubojni pod Myszkowem znęcali się nad zwierzętami. Sąd bez rozprawy orzekł grzywny. Prokuratura złożyła sprzeciw

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
Stowarzyszenie Otwarte Klatki
Trzy osoby zostały oskarżone o znęcanie się nad zwierzętami w ubojni w Rzeniszowie, w powiecie myszkowskim. Jak udało się ustalić, krowy, które zostały przywiezione do rzeźni były między innymi bite prętami i sznurem, wykręcano im ogony, a także dźgano. O dramatycznej sytuacji zrobiło się głośno dzięki Stowarzyszeniu Otwarte Klatki. Sąd Rejonowy w Myszkowie bez przeprowadzenia rozprawy orzekł grzywny dla oskarżonych. Prokuratura uznała jednak, że wyrok jest rażąco niski i złożyła sprzeciw.

Zobacz zdjęcia -kliknij TUTAJ!

Brutalne traktowanie zwierząt w ubojni pod Myszkowem

Wszystko zaczęło się od nagrania wykonanego przez aktywistów i przekazanego Stowarzyszeniu Otwarte Klatki. Ci nagrali, jak traktowane są podczas rozładunkiu zwierzęta, które trafiają do ubojni. Dokumentację prowadzili przez kilka tygodni. Na zdjęciach i filmie widać, że zwierzęta są zmuszane do opuszczenia samochodów, ciągnięte, upadają. Pracownicy krępują im nogi, wykręcają krowom ogony, ciągną je za rogi. Krowy były bite pałkami po głowie, dźgane ostrym prętem i uderzane bramą.

Sprawa trafiła do powiatowego lekarza weterynarii w Myszkowie. Ten przeprowadził kontrolę i zgłosił sprawę na policję. Z kolei Prokuratura Rejonowa w Myszkowie wszczęła postępowanie w sprawie znęcania się nad zwierzętami na terenie zakładów mięsnych w Rzeniszowie.

- Postępowanie było wszczęte na skutek złożenia zawiadomienia o przestępstwie, które złożyło stowarzyszenie zajmujące się ochroną praw zwierząt - mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

W sprawie był powołany biegły do spraw dobrostanu zwierząt. Dochodzenie zostało zakończone skierowaniem w czerwcu bieżącego roku aktu oskarżenia przeciwko trzem pracownikom zakładów mięsnych w Rzeniszowie.

- Oskarżonym mężczyznom prokurator zarzucił, że w okresie od marca do kwietnia ubiegłego roku znęcali się nad krowami przeznaczonymi do uboju. Znęcanie polegało na uderzaniu krów sznurem i prętem, wykręcaniu ogonów, czy dźganiu prętem - wylicza prokurator Tomasz Ozimek.

Ponadto śledczy ustalili, że podejrzani przepychali skrępowane krowy samochodem do budynku zakładów.

- Mężczyźni nie przyznali się do zarzucanych im przestępstw i odmówili złożenia wyjaśnień - dodaje prokurator Tomasz Ozimek.

Zarzucane im przestępstwa - zgodnie z ustawą o ochronie praw zwierząt - są zagrożone karą pozbawienia wolności do trzech lat.

Sąd bez rozprawy orzekł grzywny

- W połowie lipca Sąd Rejonowy w Myszkowie uznał, że wina oskarżonych mężczyzn nie budzi wątpliwości i bez przeprowadzenia rozprawy wymierzył im kary grzywny w wysokości od około trzech do czterech tysięcy złotych. Prokurator po analizie tego wyroku uznał, że wymierzone kary są rażąco łagodne i złożył sprzeciw od wyroku nakazowego - wyjaśnia prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Oznacza to, że oskarżeni wkrótce staną przed sądem i odpowiedzą za swój czyn.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W ubojni pod Myszkowem znęcali się nad zwierzętami. Sąd bez rozprawy orzekł grzywny. Prokuratura złożyła sprzeciw - Częstochowa Nasze Miasto

Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto