Finał Pucharu Polski na szczeblu OZPN rozegrano w Poraju. Polonia zmierzyła się w nim z rezerwami Rakowa Częstochowa.
Drużyna gości oparta na młodych zawodnikach, przyjechała do Poraja wzmocniona zawodnikami z pierwszej drużyny, m.in. Adamem Czerkasem i Dariuszem Formellą.
Ale w pierwszej połowie to porajanie dominowali na boisku, czego dowodem był gol w 21. minucie zdobyty przez Alana Jaworskiego. Polonia w pierwszej połowie dominowała, ale nie potrafiła zdobyć kolejnych bramek.
Po przerwie gra się wyrównała, a momentami to Raków dyktował warunki gry. W 67. minucie wynik meczu wyrównał Dariusz Formella. W końcówce Polonia miała trzy świetne okazje bramkowe, ale ich nie wykorzystała, a ponieważ dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięci, o wyniku decydowały rzuty karne.
W nich porajanie wygrali 8:7 i osiągnęli historyczny sukces. - To największy sukces w Pucharze Polski. Dotychczas nas klub raz w latach 80. grał w półfinale szczebla okręgu Częstochowa, a trzy lata temu przegraliśmy w finale - mówi Michał Grzybowski, prezes Polonii Poraj.
Porajanie będą teraz walczyli na szczeblu wojewódzkim o awans do etapu centralnego Pucharu Polski (1/32 finału Pucharu Polski). Aby tam awansować trzeba wygrać trzy mecze, a rywalami mogą być zespoły z trzeciej ligi.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?