Co zrobić, aby poprawić sytuację w częstochowskiej służbie zdrowia? Pomóc ma szpital kliniczny

O tym, że Uniwersytet Jana Długosza w Częstochowie i lokalny magistrat wspólnie realizują plan powołania Szpitala Klinicznego na bazie Miejskiego Szpitala Zespolonego zrobiło się głośno na początku roku. Oba podmioty są już po rozmowach z nowym ministrem nauki. To właśnie dzięki Uniwersyteckiemu Szpitalowi Klinicznemu ma się poprawić sytuacja w częstochowskiej służbie zdrowia.

- W lepszej Częstochowie jest potrzebna lepsza służba zdrowia - mówi prezydent Krzysztof Matyjaszczyk. - Z jednej strony służba zdrowia nie do końca zależy od władz samorządowych, ale w dużej mierze od kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Jednak znając politykę ogólnopolską, wiedząc, że w KPO są środki na reformę służby zdrowia, a także że Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego będzie przyglądać się powołanym w ostatnim czasie wydziałom lekarskim, nie możemy stać w miejscu. Musimy pędzić do przodu współpracując z Uniwersytetem Jana Długosza - twierdzi.

Dlatego też, rozwijając kierunek lekarski, UJD i samorząd chciałyby stworzyć Uniwersytecki Szpital Kliniczny na bazie Miejskiego Szpitala Zespolonego.

- Z jednej strony będzie to odpowiedź na potrzeby uczelni, bo będzie mieć, gdzie kształcić przyszłych lekarzy, a z drugiej odpowiedź na potrzeby pacjentów, którzy będą mogli liczyć na lepszą opiekę medyczną. W mieście będzie więcej fachowców, którzy z jednej strony będą kształcić studentów, a z drugiej leczyć w naszym szpitalu. Dzięki temu kolejki do lekarzy specjalistów powinny się zmniejszyć. Skorzystać mogą również ci, którzy dziś pracują w służbie zdrowia, bo dzięki szpitalowi klinicznemu będzie więcej środków finansowych. Oprócz pieniędzy z NFZ oraz funduszy europejskich na inwestycje, będą też te z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na dydaktykę, a to podniesie znaczącą budżet naszego szpitala - twierdzi Krzysztof Matyjaszczyk.

Zdaniem Wojciecha Koniecznego, senatora RP i sekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia, w częstochowskiej służbie zdrowia potrzeba inwestycji i unowocześnienia pewnych zakresów medycyny - przeniesienia jej na wyższych stopień referencyjności.

- Zaczynając od szpitala miejskiego, chodzi przede wszystkim o przeniesienie działalności, która jest obecnie realizowana przy ulicy Mickiewicza 12 do nowo wybudowanego pawilonu, który powinien powstać przy ulicy Mirowskiej. Bez takiego rozwiązania będzie trudno pewnie sprawy poprawić. To inwestycja, która w najbliższych latach powinna zostać zrealizowana - przyznaje Wojciech Konieczny.

Senator RP podkreśla, że ogromne znaczenie będzie mieć tutaj współpraca szpitala z Uniwersytetem Jana Długosza.

- Uczelnia mogłaby przecież pozyskać środki na tego typu rozbudowę. Obie instytucje powinny współdziałać - to bardzo potrzebne zarówno szpitalowi, jak pacjentom w Częstochowie - twierdzi. - Poza tym powinniśmy też postawić na rozwój medycyny ambulatoryjnej odciążającej szpital. W Częstochowie jest za mało poradni w niektórych specjalizacjach, a w innych są za długie kolejki. To może się poprawić dzięki napływowi lekarzy specjalistów, do tych oddziałów klinicznych, które potrzebowałyby większej liczby personel - dodaje.

Czy rzeczywiście Miejski Szpital Zespolony spełnia warunki na to, aby zostać szpital miejski spełnia warunki, aby zostać Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym? Senator Wojciech Konieczny twierdzi, że tak.

- Szpital to przede wszystkim ludzie. Jeżeli ludzie spełniają te warunki, to i szpital je spełnia. Szpitale uczelniane oczywiście czasami lepiej wyglądają, ale niektóre funkcjonują właśnie w takich budynkach, które mamy w Częstochowie. Niekoniecznie będziemy w tej kwestii odstawać. Wszystko zależy od ludzi, sprzętu i zakresu działalności, czyli od tego, jakie badania będą realizowane, jakie leki będą wprowadzane, czy będzie medycyna innowacyjna. Każdy oddział może być przekształcony w oddział kliniczny, jeśli znajdą się ludzie, którzy będą wiedzieli, jak to zrobić, a także znajdą się na to pieniądze - podsumowuje.