Takie sytuacje nie zdarzają się często, ale jednak czasem potrafią zaskoczyć. 31-letni mieszkaniec Radomska postanowił swój stres przed kolejnym egzaminem praktycznym na prawo jazdy utopić w alkoholu. Chciał sobie dodać odwagi, a jednocześnie się "rozluźnić", ponieważ było to już jego siódme podejście do tego wyzwania.
Tuż po godzinie 9.00 egzaminatorka, która miała przeprowadzić egzamin, nabrała podejrzeń wobec tego mężczyzny, który wsiadł do auta oznakowanego "elką". Wydawało jej się, że najprawdopodobniej jest pijany. Miała rację, a kandydat na przyszłego kierowcę nie został dopuszczony do egzaminu.
Od razu powiadomieni zostali częstochowscy policjanci. Mundurowi z drogówki po przybyciu do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego poddali mężczyznę badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Okazało się, że mieszkaniec Radomska jest kompletnie pijany. Badanie dało wynik 2,5 promila alkoholu.
Jak tłumaczył policjantom, to stres był powodem jego dotychczasowych niepowodzeń na egzaminach. Tym razem postanowił się „wyluzować”. Sprawą zajmuje się teraz Komenda Miejska Policji w Częstochowie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?