Porajskie Wodowanie, czyli "zjazd na byle czym" na porajskim zalewie

Pierwsza edycja konkursu Porajskie Wodowanie, czyli "zjazd na byle czym" na porajskim zalewie

W całej zabawie liczyła się przede wszystkim kreatywność. Co istotne, uczestnicy swoje jednostki pływające musieli skonstruować, wykorzystując jedynie materiały, które potem można było poddać recyklingowi. Załogi prześcigały się wręcz w pomysłach, często ekstrawaganckich. Nie zabrakło dobrej zabawy i uśmiechu.

- Naszą łódź zbudowaliśmy z beczek, tektury, palet, węża strażackiego, paneli ściennych i desek. Pracę nad budową trwały około tydzień, zajęła się tym drużyna młodzieżowa i wydaje nam się, że efekt jest fajny. Była syrena strażacka, hałas i o to chodziło - przybliżają konstrukcję łodzi "Strażak Sam" członkowie jednostki OSP z Poraja.

Niektórzy uczestnicy poszli w nieco innym kierunku. Ich łodzie nie były tak okazałe, jak ta przygotowana przez strażaków-ochotników z Poraja, ale mimo to woda nie była im straszna.

- Naszą łódź przygotowałyśmy ze steropianu, butelek plastikowych i butelek po różnych płynach. Znalazł się tutaj także stary mop, miotła i flaga. Zajęłyśmy się jego budową w czwartek. Wszystko było spontaniczne i dopiero na miejscu wypróbowałyśmy, czy ten nasz wynalazek w ogóle popłynie. Dałyśmy radę - dodają Martyna i Ewelina Łuczyńskie, tworzące załogę łódki "Eko Patrol".

Jury przy ocenie występów poszczególnych jednostek brało pod uwagę wiele czynników - ciekawy i innowacyjny pomysł wykonania, wykorzystanie przy budowie jednostki materiałów odpadowych, stroje i zachowanie załogi oraz czas w jakim dana załoga pokonała wskazany dystans.

O końcowym wyniku decydowała ostatecznie dodatkowa konkurencja sprawnościowa, do której stanęli członkowie załogi "Strażak Sam" i "Butelkowca Częstochowa". W konkurencji polegające na trafieniu kołem ratunkowym do celu lepsza okazała się załoga "Butelkowca Częstochowa" i do niej powędrowała główna nagroda w wysokości 1000 zł.

Porajskie Wodowanie już na stałe wpisze się w harmonogram imprez towarzyszącym Dniom Poraja.

- Mieliśmy zamiar już rok temu przygotować taką imprezę, ale dwudniowa część artystyczna i wiele imprez sportowych wówczas nam to uniemożliwiło - dodaje dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Poraju, Magdalena Ryziuk-Wilk. - W tym roku udało nam się to zrealizować i jestem przekonana, że za rok zgłosi się do nas jeszcze więcej chętnych.