Obrót bezgotówkowy to przede wszystkim płatność kartami i przelewem przez internet. Jednak postęp dokonuje się tak szybko, że niebawem wystarczy klawiatura komórki i głosowa informacja, by doszło do zapłaty. Przekonamy się o tym wiosną. W wagonach kolejowych w naszej aglomeracji pojawi się naklejka z numerem telefonu. To on i nasza komórka pozwolą zapłacić za przejazd.
- Żeby skorzystać z usługi, trzeba się zarejestrować w systemie CallPay przez internet albo telefon komórkowy. Zostanie w nim zapisany numer telefonu, przez który będzie się dokonywać płatności. Otrzymamy numer konta, na które można dokonać doładowania, podobnie jak w systemach telefonów na kartę. Doładowanie będzie się odbywało natychmiast - tłumaczy Krzysztof Pawlicki, dyrektor rozwoju Biznesu CallPay Sp. z o.o.
Nie trzeba słać SMS-a, wystarczy krótkie połączenie. Usłyszymy głosowe polecenie, by tonowo wpisać rodzaj ulgi (studenckiej, emeryckiej, inwalidzkiej itp). Kiedy to zrobimy (operacja potrwa 3 sekundy) bilet zostanie opłacony. Jego numer dostaniemy na komórkę. Przy kontroli biletów podamy go konduktorowi. Ten sprawdzi w e-kasowniku. Skąd PKP o tym będą wiedziały? Firma lub instytucja świadcząca usługi CallPay otrzyma potwierdzenie dokonania naszej transakcji za pomocą SMS-a lub poprzez internet.
- Testy wykonane na grupie osób 50+ potwierdziły, że jest to rozwiązanie, które z łatwością zostanie przyjęte przez osoby mniej obeznane z nowoczesnymi technologiami - zapewnia dyr. Pawlicki.
Usługa CallPay ruszy na początek na kolei, potem w komunikacji miejskiej. System ma być wykorzystywany też do opłat za parkingi, taksówki, oraz w tradycyjnych sklepach i internecie.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?