Jak zachęcić myszkowian do wyjścia z domu i obejrzenia koncertu w Miejskim Domu Kultury? Na to pytanie trudno na razie udzielić odpowiedzi. W niedzielny wieczór odbył się koncert bluesowego zespołu z Częstochowy 7A Blues. Wstęp był bezpłatny, impreza na tyle rozreklamowana, że nie sposób było jej nie zauważyć na plakatach czy też w prasie. I co? Na widowni kompletna klapa.
Nie licząc obsługi konsolety, na sali nie było nawet dziesięciu osób. A szkoda, bo był to kolejny zespół wart zobaczenia. Grają ze sobą już ponad 30 lat, a każdy z nich mógłby występować w znacznie bardziej znanej ekipie, bo umiejętności muzycznych im nie brakuje. Cóż z tego. Myszkowianie wolą siedzieć w domu, albo gdzie indziej. I to zarówno ci młodzi, jak i ci starsi. Większość woli narzekać, że nic się nie dzieje. Bo co się może dziać w takim Myszkowie. Nawet nie warto sprawdzać. A jeśli już się nawet coś dzieje, to nie warto iść. Bo jeśli coś jest za darmo, to przecież nie może to być nic wartościowego. A jeśli impreza jest biletowana, to na pewno bilety za drogie, więc iść tak czy tak nie warto. Jeśli już ktoś przyjedzie do Myszkowa, to może odnieść wrażenie, że jeśli chodzi o kulturę, to psy d...szczekają. Bo trudno sobie wyobrazić, że w trzydziestotysięcznym mieście nie znajdzie się kilkudziesięciu chętnych do obejrzenia bluesowego koncertu.
Latem dyrektor MDK-u Aleksandra Pindych ściągnęła do Myszkowa znakomity kolombijski zespół Sincopa Jazz Band, który w sierpniu w Ruinach Teatru w Gliwicach oglądały tłumy ludzi. W Myszkowie przyszła zaledwie garstka.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?