MKS Myszków poniósł na własnym boisku porażkę z Oderką Opole 0:1. Jedyna bramka tego meczu padła już w 4 min. Prostopadłe podanie w pole karne wykorzystał nie obstawiony Piotr Jop pokonując płaskim strzałem Michał Brusia. Myszkowianie przez prawie pół godziny nie oddali strzału na bramkę Oderki. Goście stworzyli natomiast kilka bardzo groźnych sytuacji. W końcówce pierwszej połowy sędzia nie odgwizdał faulu w polu karnym na Błażeju Gradku, za co myszkowski zespół miał do niego ogromne pretensje.W drugiej części meczu obie drużyny miały okazje do zdobycia bramek.W końcówce mocno zaatakował MKS, ale nie udało się się doprowadzić do wyrównania. Na spotkanie przyjechała około 200-osobowa grupa fanów Oderki wspartych sympatykami Polonii Bytom. Przez cały mecz bardzo kulturalnie dopingowali swa drużynę.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?