Na popularnym szlaku, między zamkami w Mirowie i Bobolicach, na grzędzie mirowskiej można zobaczyć ostańce. To nie paradoks, bo niby co to ma być za niespodzianka na Jurze. A jednak. Wapienne skały były dotąd ukryte za drzewami, krzakami - samosiejkami. Akcja wycinania zarośli jest legalna. Odbywa się za zgodą dyrekcji Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego w Będzinie.
Po obu stronach grzędy powstaną ścieżki przeznaczone do szeroko pojętej rekreacji; zarówno pieszej, rowerowej jak i konnej.
Tymczasem na zamku w Bobolicah wre robota. Rozpoczęła się budowa dachu nad warownią. Zakończyło się już wznoszenie murów odrestaurowywanej budowli i choć, zdaniem niektórych miediewistów (specjalistów od średniowiecza), nie bardzo przypomina ona oryginał, to jednak robi wrażenie. Równolegle z pracami dachowymi prowadzone będą roboty na murach. Prace prowadzone są także w mirowskiej fortecy, która jest na etapie zabezpieczania konstrukcji.
Na błoniach bobolickiego zamku trwa natomiast budowa karczmy stylizowanej na średniowieczną.
Turystom, którzy trafią do Bobolic polecamy wycieczkę do pobliskich Podlesic i zajrzeni do jaskini Głębokiej, pod Górą Zborów, gdzie urządzono historyczną ekspozycję przedstawiającej jaskiniową siedzibę ludzi pierwotnych.
Tu też, w Podlesicach jest bardzo dobra baza noclegowa w hotelu Ostaniec i na polu biwakowym. Można przygotować się do wypraw do jaskiń.
Na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej jest ich około 900. To ponad połowa wszystkich grot znanych w Polsce.
Niektóre spośród nich są ogólniedostępne. Do tej grupy należą m.in. groty: Koralowa, Szczelina Trzebniowska, Szpatowców, Kamiennego Gradu, Studnisko, Urwista, Wszystkich Świętych, Kryształowa Studnia. Te jaskinie są stosunkowo płytkie i bezpieczne.
Komu będzie mało wrażeń na skałkach i w grotach może sobie podnieść poziom adrenaliny na pustyni siedleckiej.
Tam, na ponad 30 hektarach dawnej piaskowni w Biskupicach wytyczono kilkanaście kilometrów tras rajdowych o różnym stopniu trudności. Za niewielką opłatą można tu poszaleć samochodami terenowymi z gwarancją pomocy technicznej i medycznej w razie potrzeby.
Po wrażeniach na torze warto jeszcze pojechać do pobliskiego Złotego Potoku. W Muzeum Regionalnym im. Zygmunta Krasińskiego przygotowano wystawę fotografii "Ludzie miejsce, obyczaje".
A jak już zawitamy do Złotego Potoku w gminie Janów, to trzeba wybrać się w podróż kosmiczną. Na planetarny szlak.
Od Piasku do Julianki. Proporcje samych planet i odległości między nimi odzwierciedlają wielkości jakie są w Układzie Słonecznym. Nasza dzienna gwiazda, kula z wypolerowanej blachy znajduje się na dachu remizy w Piasku. Na końcu szlaku, około pięciu kilometrów dalej jest Pluton. Wprawdzie niedawno został zdegradowany do rangi planetoidy, ale na szlaku się utrzymał. Planety znajdują się w astrolabiach. Z kosmosu wracamy na Ziemię.
Do Olsztyna. do zagrody Jana Wewióra. Tam spotkamy Maćka Borkowica, zbuntowanego przeciw królowi szlachcica, jęczącego w lochu, przykutego do ściany łańcuchem. Wewiór opowiada olszytńską legendę z Borkowicem bohaterem,
Widoki z platformy
Jurajskie widoki można podziwiać z platformyw Olsztynie. Jest zamontowana na jednej z dwóch wież zamkowych.
Rozciąga się z niej wspaniały widok na Góry Sokole. To jedyna paltforma widowkowa w Orlim Gnieździe.
Ale nie ostatnia. Planowana jest budowa podobnej w Mirowie lub Bobolicach.
A jeśli nie zostanie zamontowana na zamku, to krakowskim targiem stanie na grzędzie mirowskiej, między bliźniaczymi warowniami.
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?