Sprzątanie Żarek Letniska za nami. Koniec akcji Czysty Las, Czyste Letnisko [ZDJĘCIA]

Sprzątanie Żarek Letniska za nami

Wioleta Kowalik przeprowadziła się do Żarek Letniska ze Śląska. Spodobało jej się porośnięte lasem miejsce, z dala od ciągłego ruchu samochodowego. Szybko dostrzegła jednak, że Żarki Letnisko to swego rodzaju wysypisko śmieci. Nie brakowało w nich dzikich wysypisk, a po lesie walało się też luzem sporo różnego rodzaju odpadów. Postanowiła zmienić tę rzeczywistość. Opracowała program i we współpracy z Towarzystwem Przyjaciół Żarek Letniska zaczęła go realizować w 2009 roku. Określony został on mianem inicjatywy ponad podziałami.

Entuzjazm był wielki
Akcja została świetnie wypromowana, zarówno w środowisku lokalnym jak i w szerszej skali. Wzbudziła też zainteresowanie telewizji. Pierwsze sprzątania zmobilizowały część mieszkańców i letników. Może w skali ogółu nie były to liczby oszałamiające, ale sto kilkadziesiąt osób mogło już wiele zdziałać. Tym bardziej, że niektórzy udostępnili do celów akcji transport, a śmieci wywożone były przez przedsiębiorstwo SITA, z którym Wioleta Kowalik się porozumiała. W akcji brał udział także cięższy sprzęt używany choćby do likwidacji dzikich wysypisk.

Glinianka jak dawniej
Jednym z priorytetów w późniejszym etapie akcji było oczyszczenie z zalegających w niej odpadów glinianki. Starsi mieszkańcy pamiętają ją jako urocze miejsce, gdzie rechotały żaby i można było miło tam spędzić czas. Dzięki determinacji Wiolety Kowalik, udało się nakłonić Nadleśnictwo Złoty Potok, na którego terenie leży glinianka, do wywiezienia odpadów. Wcześniej uczestnicy akcji wykonali ogromną pracę związaną z oddzieleniem odpadów skór i innych od wymieszanej z nimi gliny. Najpierw zostały one wydobyte koparką udostępnioną przez jednego z mieszkańców Żarek Letniska.

Wspólnymi siłami
Ta akcja to wspólny sukces Wiolety Kowalik, mieszkańców i Urzędu Gminy Poraj, który to finansował sprzątanie w ostatnich 2 latach. Różnorodny wkład mieli także sponsorzy, m.in. państwo Sobczykowie, którzy zawsze dostarczali napoje i osobiście uczestniczyli w wielu sprzątaniach. Długo by wymieniać osoby, które w różny sposób wsparły akcję.
Po ostatnim sprzątaniu odbyło się przy amfiteatrze spotkanie kończące program “Czysty Las, Czyste Letnisko”. Najbardziej zaangażowanym zostały wręczone przez Wioletę Kowalik okolicznościowe dyplomy z podziękowaniami. Wójt Łukasz Stachera podziękował z kolei pomysłodawczyni akcji, wręczając jej bukiet kwiatów. Były kiełbaski, kaszanka i żurek przygotowane przez “Maciejówkę”, a czas umilili muzyką i śpiewemJan Gryzik i Wiesława Pośpiech.

Co dalej?
Wioleta Kowalik zrealizowała to, co sobie założyła. Już na początku akcji zapowiedziała, że będzie ją prowadzić przez cztery lata. Wcześniej prowadziła ją wspólnie z TPŻL, a ostatnio z Urzędem Gminy Poraj. Teraz musi się zająć prowadzeniem firmy i prywatnymi sprawami.Niewykluczone, że wyprowadzi się nawet z Żarek Letniska, bo codziennie musi dojeżdżać do pracy do Mysłowic, co jest bardzo uciążliwe. Czy akcja będzie w przyszłym roku kontynuowana? Na razie trudno powiedzieć. Nie ma osoby, która zajęła by się jej organizacją i realizacją. Czy akcja jest jeszcze potrzebna? Wydaje się, że nowa ustawa śmieciowa nie rozwiązuje problemu śmieci, szczególnie w miejscowościach turystycznych. SU