Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych SANiKO z Myszkowa wybuduje z plastikowych butelek po napojach typu PET drenaż odwadniający w schronisku dla bezdomnych zwierząt. Na płyty drenażowe pod kojce dla psów pójdzie około 12 ton butelek.
Janusz Ziobro, prezes gminnej spółki SANiKO, która administruje schroniskiem postanowił wykorzystać przy budowie schroniska technologię przerobu PET-ów na płyty termoizolacyjne. To pozwoli rozwiązać problem zalegających magazyny PET-ów.
- W takich firmach jak SANiKO, zajmujących się oczyszczaniem miasta największym problemem jest segregacja butelek. Z kolorowymi obrączkami i kapslami nie nadają się do produkcji granulatu, z którego można by wytwarzać nowe butelki. Do tego trzeba by je jeszcze oczyścić z nalepek i kleju, a to ogromne koszty. Płyty z PET-ów to rewelacyjne rozwiązanie - zachwala Ziobro.
Innowacyjna metodę zamieniania butelek w termoizolacyjne płyty drenażowe opatentowała Politechnika Krakowska. Licencją na ich wytwarzanie dysponuje krakowska firma Promos.
SANiKO nawiązało współpracę z Promosem. Prezes krakowskiej firmy zaproponował myszkowianom dostarczenie linii do produkcji płyt .
- Moglibyśmy produkować płyty na sprzedaż - Janusz Ziobro myśl o przyszłości.
Ze sprzedażą PET-ów przez zakłady oczyszczania są coraz większe problemy. Kiedyś kupowali je na naszym rynku nawet Chińczycy i wywozili do przerobu do swego kraju. Ale to już przeszłość. W wielu przedsiębiorstwach plastikowe butelki zalegają w magazynach. Podobnie jest w myszkowskiej spółce. A ceny są bardzo niskie. Za kilogram tego towaru można dostać od 70 groszy do 1,70 zł.
Technologia wytwarzania płyt termoizolacyjnych z plastikowych butelek jest bardzo prosta i bezpieczna dla środowiska. Płyty są bardzo wytrzymałe.
Niemniej ważne jest, że do ich produkcji zużywa się bardzo dużo PET-ów. Na metr kwadratowy płyty o grubości 5 cm wchodzi aż 700 półtoralitrowych butelek.
Standardowa płyta o wymiarach pół metra na metr waży 13 kilogramów.
- Płyty można stosować do drenażu: ścian piwnic, ogrodów, ścieżek, dróg czy boisk - podkreśla zalety produktu Bogdan Przybek, prezes Promosu. Płyty uzyskały aprobatę techniczną Instytutu Techniki Budowlanej. Można by je z powodzeniem wykorzystywać także jako ekrany dźwiękochłonne, ale spółka Promos nie ma odpowiednich badań dopuszczających płyty do stosowania w tej dziedzinie. Prezes Przybytek nie wyklucza, że wyda na nie w końcu kilkadziesiąt tysięcy złotych.
- Nie zrażam się tym, że płyty jakoś nie mogą się przebić na rynku. Problem PET-ów będzie coraz większy, a to znakomite rozwiązanie na pozbycie się i wykorzystanie dużych ilości plastiku. Na razie Krajowa Izba Recyklingu nie traktuje płyt jako produktu uzyskanego z odpadów, jak ma to miejsce w przypadku przerabiania PET-ów na granulat. Bo my nie robimy granulatu - wyjaśnia Przybek.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?